Rozpoczął się gorący okres dla banków oraz innych instytucji, które udzielają kredytów, pożyczek. Święta są niewątpliwie czasem, w którym chętniej sięgamy po oferty takich instytucji. Wiadomo, święta to duży wydatek. Chociaż powiem szczerze, że my sami za bardzo w tym okresie nakręcamy się nawzajem lub może odpowiedniej będzie powiedzenie, że to komercja nas nakręca. Zastanów się, czemu praktycznie wszystkie reklamy w telewizji mają choć mały akcent związany ze świętami.
Bo to się dobrze sprzedaje. Święta niby czas zadumy, spotkań rodzinnych. I tak powinno być. Jednak tak wcale nie jest. To jest tylko nasze pobożne życzenie, że chcielibyśmy, aby tak było. Wszyscy, zamiast zastanowić się nad postacią tego święta, ruszamy szturmem na galerie handlowe, by kupić, jak najwięcej. Tylko jakim kosztem. Zabawne jest to, że tak bardzo lubimy święta bożego narodzenia, uroczyście je obchodzimy, a zapominamy, iż jest to święto kościelne. W same święta kościoły często świecą pustkami, tak jak przy zwykłej niedzieli.
Pomimo tego nie przeszkadza nam to, by „świętować”, bo w sumie każda okazja jest dobra. Tylko do tego świętowania potrzebne są środki. A wiadomo, że my słyniemy z tego, że lubimy się pokazać, tak jak w przysłowiu „postaw się, a zastaw się”. Nie dziwne, że właśnie w tym okresie często banki i parabanki zbierają żniwo. Bardzo dużo ludzi wybiera się do tych instytucji po dodatkową gotówkę. W sumie nie ma w tym nic złego, tylko zastanawiam się, czy warto. Czy warto dla kilku dni zadłużać się? Nie przesadzam w tej chwili.
Dodatkowa gotówka nie rzadko jest brana na chybił trafił. Nie sprawdzamy kosztów, chcemy jak najszybciej otrzymać pieniądze i dopiero, kiedy musimy spłacić pożyczone pieniądze, okazuje się, że dana pożyczka jest niezła lichwą. I można by myśleć, że w dzisiejszych czasach, gdzie banki w końcu obowiązuje np. ustawa o kredycie konsumenckim, lichwa nie powinna mieć miejsca.
Jednakże warto uzmysłowić sobie, że w końcu takie szybkie i łatwe pożyczki są brane w instytucjach, które nie są bankami i je takowa ustawa nie obowiązuje. Przede wszystkim, jeśli decydujemy się, by pożyczyć pieniądze warto zasięgnąć opinii, porównać oferty różnych banków.
Wiele stron internetowych służy w tym pomocą, oferując np. kalkulator rrso
RRSO czyli rzeczywista roczna stopa oprocentowania – jest to całkowity koszt kredytu, który poniesiemy z tytułu wzięcia kredytu. Jest to na pewno bardzo użyteczne narzędzie i warto z tego korzystać. RRSO pomoże nam określić, jak drogi będzie dla nas dany kredyt. Zazwyczaj w reklamach sprytnie wielkimi, wytłuszczonymi literami banki oznaczają oprocentowanie danego kredytu, jednak świadomy konsument musi zdawać sobie sprawę z tego, że oprocentowanie kredytu to nie są jedyne koszty pożyczki. Czasem właśnie te oprocentowanie jest najtańsze z wszystkich dodatkowych opłat, składających się na całkowity koszt pożyczonych pieniędzy.
Wzory na obliczenie rocznej stopy oprocentowanie są dosyć skomplikowane, dlatego warto korzystać z takich kalkulatorów, bądź prosić o poradę specjalistów, tam gdzie interesuje nas dana oferta. Zajmie nam to nie wiele czasu, a rzeczywiście możemy zaoszczędzić pieniądze i nerwy. Banki prześcigają się w proponowaniu coraz nowych kredytów i musimy zdawać sobie sprawę, że są nastawione na zarobek.
Nie dostaniemy nic w prezencie, zwłaszcza od banku
Jednakże możemy zminimalizować koszty, które poniesiemy przy pożyczaniu, wybierając najlepszą opcję. Myślę, iż właśnie w dzisiejszych czasach, gdzie ofert kredytów, pożyczek na rynku mamy bez liku, łatwo wpaść w pułapkę. A dodatkowo chęć otrzymania szybkich pieniędzy może kusić, a okres świąteczny potęguje to.
Zanim sięgniemy po kredyt, pożyczkę najpierw proszę o przemyślenie tego. Nie jestem zwolennikiem pożyczania pieniędzy. Wiem, że niektórzy z nas są do tego zmuszeni, w sumie sam nie raz pożyczałem od banków pieniądze. Fakt, wszystko dla ludzi. Biję tylko na alarm, gdyż niestety coraz więcej słychać, jak duży odsetek ludzi jest zadłużonych. I nie mówię tu o osobach, które pożyczyły i regularnie oddają pieniądze.
Mamy coraz więcej ludzi, którzy już przy braniu pożyczki, wiedzą, że nie będzie ich stać na spłatę. Każdy z nas chciałby spędzić święta na suto zastawionym stole z górą prezentów. Chociaż w sumie, czy to jest właśnie najważniejsze? Jedzenie i prezenciki? No właśnie, sami przyznacie, że nie. Konsumpcja i komercja w tym okresie bierze nas w swoje władanie i całkowicie się jej poddajemy. Polecam w okresie świątecznym więcej rozwagi i trzeźwości umysłu.
